Pod koniec lutego 2022 r. obudziliśmy się wszyscy w zupełnie nowej, innej rzeczywistości, która mimo wcześniejszych informacji i doniesień okazała się dla nas wszystkich prawdziwa i szokująca. Wtedy jeszcze nikt z nas nie zastanawiał się nad tym, czy i jak rozmawiać z dziećmi o nowych wydarzeniach, które tworzą nową teraźniejszość, bo my sami do końca nie mogliśmy tego zrozumieć. Nieuchronnie jednak nadszedł czas, kiedy pojawia się potrzeba wytłumaczenia wszystkim dzieciom: małym i dużym, starszym i młodszym wydarzeń, które zmieniają nasze postrzeganie świata oraz uświadomienia ich, co jest przyczyną tego, że rodzice chodzą zasmuceni, zdenerwowani bądź poirytowani. Nawet najmłodsze dzieci zauważają co dzieje się dookoła nich choć nie rozumieją, dlaczego. Dlatego musimy zdać sobie sprawę z tego, że naszym dzieciom udziela się nasz stan emocjonalny. Słuchają one naszych rozmów, oglądają w mediach wiadomości i widzą w Internecie informacje a czasami nawet zdjęcia i filmy prosto z wojny (starsze, które mają samodzielny dostęp do wiadomości poprzez Internet). Przypomnijmy, że rolą rodziców i opiekunów jest tłumaczenie dzieciom otaczającej je rzeczywistości, przyczyn konfliktów oraz wskazywania sposobów radzenia sobie w sytuacjach trudnych. Dotyczy to także wydarzeń trudnych, bolesnych i tragicznych. Jednakże obecna sytuacja wymaga zarówno od rodziców, nauczycieli i innych osób sprawujących opiekę nad dziećmi podejmowania dialogów z nimi na tematy czasem bardzo trudne, a rozmów, które powinny być adekwatne, dostosowane do wieku dzieci i ich wiedzy.
Przyglądając się obecnej sytuacji na Ukrainie powinniśmy, a raczej zmuszeni jesteśmy mieć na uwadze nasze dzieci oraz ich świadomość w odniesieniu do bombardujących nas wszystkich informacji (radiowych, telewizyjnych, podczas wspólnych rozmów domowych i koleżeńskich). Nie możemy już więcej udawać, że nic się nie dzieje i unikać rozmów, zamykać się na doniesienia, wiadomości, zadawane pytania. Dziś niezwykle ważnym jest, aby nie unikać tematu wojny, a wręcz odwrotnie znaleźć czas i przestrzeń do rozmowy o tym, co się dzieje na Ukrainie, o tym, co to dla nas oznacza i do jakich konsekwencji może prowadzić.
Niestety nikt z nas nie znajdzie gotowego schematu, scenariusza do takiej rozmowy z dzieckiem. Każdy z nas inaczej reaguje, każdy też ma dzieci w różnym wieku, o innym stopniu świadomości. Dzieciom uczęszczającym do żłobka oraz w wieku wczesnoprzedszkolnym nie ma potrzeby o wojnie zbyt wiele mówić. Niewiele zrozumieją z takiej rozmowy, więc nie warto ich niepokoić. Pamiętajmy o tym, że niezależnie, ile będziemy chcieli dziecku przekazać informacji dotyczących obecnego konfliktu zbrojnego na Ukrainie musimy się podczas naszej rozmowy opierać na faktach i sprawdzonych, rzetelnych informacjach.
Nie warto ukrywać prawdy i udawać, że wszystko jest w porządku, ponieważ nienazwane emocje, problemy czy napięcia u nas-dorosłych lubią w dzieciach pracować i stawać się większe i coraz większe, bo są tak tajemnicze.
Cytat „Moja mama nie chce mi o tym powiedzieć, bo nie chce żebym się bała”.
Nie udawajmy, że nic się nie dzieje, ale też nie pozwólmy dzieciom się domyślać czy tworzyć własne pomysły związane z obecną napiętą sytuacją. Dzieci bez względu na wiek uczęszczają do przedszkola, szkoły, świetlicy, gdzie mają kontakt z innymi dziećmi. One ze sobą nie tylko się bawią, ale również rozmawiają i słuchają otaczającego świata. Dowiedzą się o wojnie. Usłyszą słowo wojna, a wtedy to od nas dorosłych zależy, jak przyjmą, zrozumieją choć nie zawsze ten temat.
Uczniowie ze starszych klas naszej szkoły orientują się już z lekcji historii, czym jest wojna, to niestety, ale młodsze dzieci nie wiedzą tak naprawdę co to wojna. Musimy również mieć na uwadze, że starsze dzieci za sprawą dostępu do portali internetowych i social mediów uzyskują często wiadomości nierzetelne i wprowadzające niepotrzebną panikę, niepokój, strach. A zatem na początku naszej rozmowy z dzieckiem warto sprawdzić, jakimi informacjami już dysponuje, i zapewnić, że jeśli będzie potrzebował wsparcia i rozmowy, to zawsze może na nas polegać i zwrócić się o pomoc.
Drogi Rodzicu, jeśli Twoje dziecko pyta, a Twoje odpowiedzi nic nie dają, bo dziecko wciąż dopytuje, domaga się wyjaśnień może to być znak, że trzeba odszyfrować zawarty w nich komunikat, który ukrył się w zadawanych pytaniach, czyli ” pyta, bo się martwi”.
Zwróćmy dziecku uwagę na fakt, iż ludzie nawet dorośli się czasem boją, ale jest to uczucie najzupełniej normalne. Strach jest naturalnym stanem emocjonalnym. Emocje bowiem towarzyszą nam od zawsze.
Cyt.” Emocje, to: złość, radość, smutek, strach, odraza i zaskoczenie. Wszystkie pozostałe stanowią ich mieszankę w odpowiednich proporcjach, tak jak różne kolory są kompilacją kilku podstawowych – żółtego, niebieskiego i czerwonego.” Specyficzną cechą emocji jest to, że pojawiają się nagle i są z czymś powiązane – tym czymś może być jakieś wydarzenie lub myśli skupione wokół jakiegoś wybranego tematu bądź wydarzenia. Aby pomóc dziecku zrozumieć i nazywać emocje musimy z nim rozmawiać, tłumaczyć, wskazywać drogę do zrozumienia, wyjaśnienia. Dzięki temu dziecko otrzyma od nas dorosłych pomoc przy jednoczesnym odczuwaniu bezpieczeństwa, akceptacji i zrozumienia. Pamiętajmy, aby każda rozmowa z dzieckiem była przygotowana i przemyślana, której zostanie poświęcony autentycznie nasz czas i zrozumienie. Dziecko właśnie tego potrzebuje, czuć się ważnym i zrozumianym. Kimś dla kogo jesteśmy w stanie porzucić codzienne czynności i zatrzymać się właśnie tylko dla niego. Jednak jak rozmawiamy z dzieckiem, to warto zatrzymać się na tym, co jest tu i teraz. Czyli:” Teraz jesteś bezpieczny”. „Teraz nic się nie dzieje”. „Jutro na pewno pójdziesz do szkoły/przedszkola”. Powinniśmy skoncentrować się na zwyczajnych rzeczach, rytuałach codziennego życia. Wytłumaczmy i przypomnijmy dziecku, że to my dorośli czuwamy nad bezpieczeństwem dzieci i robimy wszystko, aby nikomu nic złego się nie stało. Najważniejsze, byśmy rozmawiali z dziećmi, dopytywali i byli zaangażowani w rozmowę tak, aby dziecko czuło, że chcemy z nim rozmawiać i odpowiadać na nurtujące je pytania. To niezwykle ważne byśmy my – rodzice, najważniejsze osoby w życiu dziecka byli postaciami od których będą otrzymywały rzetelne i autentyczne informacje oraz abyśmy byli osobami, które będą korygowały przekazy zasłyszane poza domem.
Jak zatem rozmawiać z dzieckiem o wojnie?
Zdaniem Jolanty Zmarzlik, terapeutki z Fundacji „Dajemy Dzieciom Siłę” rozmowa powinna dotyczyć cyt. „Odczuć dziecka, np. na temat tego, co je martwi, co by chciało wiedzieć o panującej sytuacji. Na pytanie dziecka „dlaczego jest wojna?” ekspertka radzi, by wyjaśnić dziecku, że jeden kraj napadł na drugi kraj i chce zagarnąć jego terytorium, by sięgnąć bogactwa, które tam jest”. Młodsze dzieci powinny uzyskać krótkie i zrozumiałe przekazy, informacje, tak aby nie musiały snuć żadnych domysłów. Możemy wspólnie z dzieckiem zobaczyć mapę Europy, wskazać, gdzie znajduje się Ukraina, a gdzie Polska. Przedstawmy dziecku nasze strategie pomocy dla dzieci z Ukrainy i ich rodzin. Opowiedzmy, jak możemy ich wspierać, czynić świat lepszym. Przecież ta pomoc nic prawie nas nie kosztuje, a może zdziałać wielkie rzeczy. Razem z dzieckiem możemy np. przeszukać szafy, pudła z zabawkami i poprosić, jeżeli chce, aby podzieliło się tym z czego już nie korzysta. Wspólnie możemy wykonać np. plakat przedstawiający dzieci z całego świata nie tylko z Ukrainy, aby pogłębić w dziecku poczucie bezpieczeństwa, akceptacji i ważności dla innych. Ze starszymi dziećmi należałoby poruszyć temat zagrożeń związanych z natłokiem informacji, fake newsów i brutalnych obrazów wojennych w Internecie oraz zweryfikować zasady korzystania z sieci w domu.
Musimy mieć na uwadze fakt, iż za jakiś czas może pojawić się w szkole bądź przedszkolu dziecko z Ukrainy. Pojawią się nowe osoby, nowy język i z tym również dziecko będzie musiało sobie poradzić, zrozumieć, a tym samym przejść do codzienności. Uczmy dziecko tolerancji, poszanowania drugiej osoby z jednoczesnym poczuciem bezpieczeństwa pomimo tak trudnej i wyjątkowej sytuacji z jaką przyszło nam wszystkim się zmierzyć. Rodzicu pamiętaj, to Ty jesteś przewodnikiem własnego dziecka. To właśnie Ty dajesz mu poczucie bezpieczeństwa i to od Ciebie zależy, jak dziecko zrozumie zdobyte od ciebie wiadomości, informacje. Najważniejsze, aby dziecko miało jasny i rzetelny przekaz od Ciebie, a wszystkie informacje były miarodajne do obecnej sytuacji i wieku dziecka. Nie pozwólmy, aby nasze dzieci pozostawione były samemu sobie, aby przepełnione były wiadomościami i informacjami bez naszej kontroli, wiedzy. Miejmy na uwadze nasze pociechy podczas oglądania telewizji, przeglądania stron internetowych jak również podczas jazdy samochodem i słuchania radia. Zwróćmy uwagę, iż wiadomości przekazywane w mediach mają często zmieniony charakter muzyki, intonację głosu – wszystkie te sygnały odbierane przez nas z zewnątrz rozbudzają naszą wyobraźnię i mogą powodować powstawanie stanów lękowych, co może prowadzić do depresji.
Podsumowując.
Nie chowajmy głowy pod poduszkę tylko zadbajmy o nas samych i nasze dzieci poprzez rozmowę z nimi. Rozmowa pomaga w rozładowaniu napięć, rozwiązaniu niedomówień, rozwiewa wątpliwości oraz pozwala na zrozumienie tego, co nieznane i nowe. Wspierajmy się. Pozwólmy sobie na czas spokoju i akceptacji, a może i my sami dorośli wtedy poczujemy się bezpieczniej, pewniej i swobodniej.
Dla starszych dzieci proponujemy film, który został przygotowany przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę i jest przeznaczony dla dzieci w wieku wczesnoszkolnym. W materiale psycholożka i terapeutka dr Anna Szczepaniak z fundacyjnego Centrum Pomocy Dzieciom oraz Łukasz Wojtasik, ekspert ds. bezpieczeństwa dzieci w Internecie w prosty sposób opowiadają o wojnie w Ukrainie. Tłumaczą oni, jakie wojna wywołuje emocje i jak sobie z nimi poradzić, a także zwracają uwagę na pojawiające się w mediach nieprawdziwe informacje, które potęgują lęk. W celu zadbania o najwyższą jakość przekazu treść filmu została skonsultowana i pozytywnie zaopiniowana przez uznaną psycholożkę, prof. dr hab. Katarzynę Schier.
opracowała: Katarzyna Bałaj